W stylu Sashy Grey powiem - jedna rura, nie dotykam
Ale do konkretów.
6 klasa to nie 7 i nadal schodzisz na dwa trafione panzerfausty. Wiem, wiem dmg res, jasne. Zostałbym przy Mao, Iosefie ew. Aleksandrze, bo one to przynajmniej konkretne pierdolnięcie na stole. Sergei i 15 kostek do piechoty bez cechy grenade to lipa - już Sabotuersi wysrywają 20...
In the other hand - zawsze to czołg. W miarę tani. Jak padnie to masz dwa pola covera. Dzięki Dmg Res w teorii powinieneś przetrzymać salwę African Lions OPAF(TM), ale jak pisałem wyżej bym na to nie liczył. No i jeżeli staniesz mądrze to kontestujesz wszystko do 5 klasy pancerza, bo sustain/Koshka. Tylko kto teraz, tak naprawdę, gra mechami? Meta wyklarowała się w stronę taniego chłamu.
'Co mnie to daje?' Oprócz czołgu MUSISZ grać mecha naprawczego i coś co dymi. Musisz i koniec. Na rozpę patrzyłbym pod tym kątem. Czy dymiarka + inżynier + czołg razem dadzą radę. I jeżeli taki farsz daje radę chociażby w teorii to obudowałbym to ciastem
Tyle mojego mam nadzieję, że pomogłem.